Chaber bławatek należy do moich ulubionych kwiatów od dziecięcych lat. Razem ze złocieniem był głównym bohaterem bukietów, które dawałam mojej mamie z okazji Dnia Matki. Przez wiele lat nawet nie wiedziałam, że chabry są jadalnymi kwiatami.
To piękne niebieskie kwiaty, które w moich rodzinnych stronach są wplatane w wianki, a dzieci sypią nimi na Boże Ciało (sama pamiętam, że jak byłam mała to siedziałam w rowie i je rwałam do koszyka). Lubią rosnąć w polu pszenicy i czasami w rzepaku. Znaczy się rosły - bo teraz przez pestycydy jest ich bardzo mało, a wielka szkoda, ponieważ to bardzo piękne i pomocne kwiatuszki :)
Właściwości
Długo szukałam opisu przedstawiającego składniki chabra w języku "nie-chemicznym". Raczej na próżno. Zatem jest to informacja dla tych,którzy rozumieją ten "język".
Składniki: śluzy, glikozydy, garbniki, barwnik antocyjanowy (cyjanina), centauryna, cukry (kwas galakturonowy, arabinoza, glukoza, ramnoza, galaktoza). , flawonoidy (m.in. apigenino-glukozo-glukuronid), sole mineralne (m.in. dużo manganu).
Zastosowanie: w ziołolecznictwie, kosmetyce i kulinarnie wykorzystuje się przede wszystkim same płatki chabra bławatka.
To tyle w kwestii zdrowotnych właściwości modrego kwiatka - zapraszam do tej smaczniejszej części dzisiejszego postu...
Przepis na oranżadę z chabra bławatka
Na początku dobrze jest odmierzyć osobno niecały litr letniej wody (może być gorąca, ale wtedy trzeba poczekać, aż ostygnie inaczej zabijesz bakterie odpowiadające za fermentacje) i wymieszać z cukrem. Dodać trochę soku z cytryny i zalać nasze chabry naszym syropkiem. Słoik zakręcić i pozostawić na 3 - 5 dni w suchym miejscu. Ja schowałam do szafki. Po jednej nocy można zauważyć zmianę koloru. Dopiero po 3 dniach większość płatków traci swój piękny niebieski kolor.
Dlaczego niebieskie chabry dają różową oranżadę?
Składniki: śluzy, glikozydy, garbniki, barwnik antocyjanowy (cyjanina), centauryna, cukry (kwas galakturonowy, arabinoza, glukoza, ramnoza, galaktoza). , flawonoidy (m.in. apigenino-glukozo-glukuronid), sole mineralne (m.in. dużo manganu).
Zastosowanie: w ziołolecznictwie, kosmetyce i kulinarnie wykorzystuje się przede wszystkim same płatki chabra bławatka.
W leczeniu kwiaty bławatka pomagają w stanach zapalnych nerek, dróg moczowych, skąpomoczu oraz obrzękach. Dominujący składnik chabra - centauryna, ma działanie silnie przeciwrodnikowe, łagodzące i przeciwzapalne. Wyciąg wodny z płatków działa odtruwająco.
W książce dr Ożarowskiego jest napisane, że płatki chabra stosuje się:
"zewnętrznie — w stanach zapalnych oczu, a więc w zapaleniu brzegów powiek (blepharitis marginalis), zapaleniu spojówek (conjunctivitis),wiosennym zapaleniu spojówek (conjunctivitis vernalis), nadwrażliwości na promienie słoneczne i promieniowanie z ekranów telewizyjnych"
Dlatego warto robić sobie okłady, z tych pięknych modrych kwiatuszków. Szczególnie jeśli od komputera, telewizji czy smartfona bolą cię oczy. A jeżeli tworzysz własne kosmetyki, np. kremy pod oczy, to nie zapomnij o bławatku, ponieważ często stosuje się do przy produkcji maści do oczu i kremów do pielęgnacji okolic oczu. Na bazie wyciągu wodnego z kwiatów chabra bławatka produkowane są krople do oczu o działaniu ściągającym, usuwającym podrażnienia i przekrwienie.
Ponadto warto stosować bławatka w pielęgnacji włosów. Jego płatki posiadają właściwości łagodnie myjące, pomagają przy usuwaniu łupieżu i wzmacnia ścianki naczyń krwionośnych. Należy również pamiętać, że jest cenny dla osób z siwymi i blond włosami. Zwarta w tych kwiatach cyjanina niweluje odcień żółci i nadaje włosom jasny, popielatoniebieski kolor. Ja już się spotkałam z tym, że ekstrakty z chabra są składnikami produktów do włosów farbowanych na blond - szczególnie tzw. "platynowych blondynek" :) Jeżeli nie chcecie wydawać pieniędzy na takie kosmetyki, to zachęcam do robienia chabrowych płukanek do włosów po kąpieli.
Oprócz tego chaber jest cenionym przez pediatrów, delikatnym środkiem wspomagającym leczenie małych dzieci :)
To tyle w kwestii zdrowotnych właściwości modrego kwiatka - zapraszam do tej smaczniejszej części dzisiejszego postu...
Przepis na oranżadę z chabra bławatka
Ja osobiście przetestowałam dwa przepisy z dwóch różnych źródeł na ten pyszny napój. Zdecydowanie lepszy okazał się przepis Łukasza Łuczaja.
Składniki:
- 1 litrowy słoik wypełniony w 3\4 płatkami chabra
- 20 łyżeczek cukru
- trochę soku z cytryny
- 1 litr letniej wody
Na początku dobrze jest odmierzyć osobno niecały litr letniej wody (może być gorąca, ale wtedy trzeba poczekać, aż ostygnie inaczej zabijesz bakterie odpowiadające za fermentacje) i wymieszać z cukrem. Dodać trochę soku z cytryny i zalać nasze chabry naszym syropkiem. Słoik zakręcić i pozostawić na 3 - 5 dni w suchym miejscu. Ja schowałam do szafki. Po jednej nocy można zauważyć zmianę koloru. Dopiero po 3 dniach większość płatków traci swój piękny niebieski kolor.
Tutaj możemy stworzyć 2 warianty. Lemoniadkę albo oranżadę.
Jeżeli chcemy lemoniadkę to nasz słoik należy odkręcać kilka razy dziennie, w celu odgazowaniu naszego napoju.
Natomiast jeżeli, zależy ci na oranżadzie to odkręcaj słoik raz dziennie lub według uznania. Jednakże trzeba to robić, ponieważ w przeciwnym wypadku, słoik z chabrowym napojem może eksplodować.
Po kilku dniach możesz się cieszyć pyszną, słodką, chabrową oranżadą :)
Smacznego ;)
To jeszcze nie koniec! Poniżej jest pewna ciekawostka :)
To jeszcze nie koniec! Poniżej jest pewna ciekawostka :)
Nie wiem jak was, ale mnie bardzo zaciekawiło dlaczego chabry nie pozostają niebieskie w połączeniu z wodą i cukrem. Na ratunek przyspieszył mi oczywiście Wujek Google.
Chabry zawierają w sobie antocyjany, a dokładniej cyjanidyne niebieską, czyli naturalne barwniki pochodzenia roślinnego rozpuszczalne w wodzie. W zależności od pH soku komórkowego mają barwę: w przypadku pH poniżej 7 (kwaśne)czerwoną, a w pH obojętnym lub zasadowym (pH > 7) mają barwę niebieską lub fioletową.
Jeśli się przyjrzysz zobaczysz urocze, małe różowe bąbelki, co świadczy że mój napój jest naturalnie gazowany ;) |
Na szczęście chabry kwitną od czerwca do września, więc możemy cieszyć się smakiem cudownej różowej oranżady z niebieskich bławatków przez całe lato.
Wszystkim, którzy mają już wakacje serdecznie pozdrawiam!
Zachęcam was również do stworzenia cudownie, orzeźwiającej, chabrowej oranżadki! :)
Bibliografia
http://rozanski.li/726/flos-cyani-kwiat-blawatka/
http://www.panacea.pl/articles.php?id=3405
http://lukaszluczaj.pl/napoj-z-platkow-chabra-blawatka/
M. Gorzkowska, "Zioła, jak zbierać, przetwarzać, stosować, Wyd. BOSZ, Olszanica 2015
J. Kwaśniewska, J. Skulimowski, H. Tumiłowicz, "Poradnik Zbieracza Ziół", Wydawnictwo Przemysłu Lekkiego i Spożywczego, Warszawa 1956.
Oj jakoś mnie to nie przekonuje :) Nie znosze cchabra w herbatach ;)
OdpowiedzUsuńJa w herbatach chabra niemal nie wyczuwam, bo bardzo trudno jest odpowiednio ususzyć chabra żeby zachował swoje właściwości. Ale lemoniada była na prawdę pyszna :) i myślę że różniła się smakiem, ale każdy woli co innego :)
Usuńnigdy nie słyszałam o takiej lemoniadzie :) świetna alternatywa do tego co w tych czasach pijemy :D
OdpowiedzUsuńaktualnie prowadzę konkurs, zapraszam do wzięcia udziału u mnie na blogu w którym rozdaję kilka fajnych kosmetyków :) LINK
Tak. Myślę że to jest bardzo dobra alternatywa. Hmm tylko jak ją naturalnie zakonserwować, żeby się w ocet nie zmieniła, by móc się cieszyć jej smakiem również zimą?
UsuńCiekawy pomysł;) Bardzo lubię takie eksperymenty ... Nie wiedziałam że może służyć do okladow :) Świetny post ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Polecam - mi lemoniada bardzo posmakowała :) Ale lepiej jest robić w niedużych ilościach.
UsuńJestem bardzo ciekawa, jaki jest w smaku :)
OdpowiedzUsuńTeraz mi to trudno opisać, wiem że była pyszna. Proszę wytrzymać do maja i sobie ją zrobić :)
UsuńTo niesamowite jak mało wiemy o otaczającej nas naturze i dobrociach jakie nam oferuje. Szkoda, że w dzisiejszych czasach coraz mniej wiemy na temat ziołolecznictwa. Wiedza naszych Babć na ten temat jest bezcenna!
OdpowiedzUsuńNiezwykłe ile jeden kwiatek skrywa dobroczynnych właściwości;) Na pewno wypróbuję przepis na różową oranżadę;)
Zaskoczyłaś mnie! Nigdy nie pomyślałabym, że z rośliny, którą również zbierałam na łące jako bukiet kwiatów dla Mamy można zrobić orzeźwiającą oranżadę. Dziękuję za przepisik. Chętnie się skuszę :)
OdpowiedzUsuńDziadek (ur. w 1955) kiedyś mi opowiadał, że gdy był mały to się robiło oranżadę z chabrów. Pamiętam, że nie mogłam mu uwierzyć, nie mieściło mi się to w głowie. Spytam go o dokładny przepis, ma dobrą pamięć, pewnie pamięta.
OdpowiedzUsuńOo wspaniale! Jeśli będziesz mieć przepis od dziadka koniecznie się nim podziel :)
UsuńIle dni po zrobieniu lemoniady - nadaje się do spożycia? Jak ją przeczhowywać. Czy można ją zmieszać z jakims alkoholem - aby przedłużyć jej żywotność ?
OdpowiedzUsuńMam pytanie . Ile czasu trzeba zekaç aż będzie oranrzada? I te przepisy są wspaniałe
OdpowiedzUsuń